Marianna Orańska
(1810–1883)

Królewna niderlandzka z dynastii Oranje-Nassau, księżna pruska, żona księcia Albrechta Pruskiego. Właścicielka posiadłości w ziemi kłodzkiej, budowniczyni pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim, twórczyni wielu inicjatyw i przedsięwzięć gospodarczych, dających miejsca pracy miejscowej ludności, zwana na Dolnym Śląsku „Dobrą Panią”.
Wilhelmina Frederica Louisa Charlotte Marianne urodziła się w 1810 w Berlinie jako córka króla Niderlandów Wilhelma z dynastii Oranje-Nassau i jego pierwszej żony Wilhelminy z dynastii Hohenzollernów, przebywających wówczas w Prusach po wygnaniu przez Napoleona. Jej narzeczeństwo ze szwedzkim księciem Gustawem Wazą zostało przerwane przez interwencję szwedzkiego króla Szwecji Karola XIV Jana z dynastii Bernadotte (mianowanego przez cesarza Napoleona) ze względu na jego obawę przed utratą władzy. W 1830 r. Marianna Orańska ostatecznie poślubiła swego ciotecznego brata Albrechta Pruskiego, najmłodszego syna króla Prus Fryderyka Wilhelma III.

Para doczekała się pięciorga dzieci (tylko troje przeżyło dzieciństwo), lecz małżeństwo nie było udane. Marianna górowała nad mężem inteligencją i obyciem, a także nie odnajdowała się w sztywnym pruskim ceremoniale. Małżonkowie prowadzili odrębne życie, Albrecht otwarcie związał się z jedną z dam dworu. W roku 1845 księżna opuściła swego męża i stanowiła parę ze swym masztalerzem, pochodzącym z Niderlandów Johannesem van Rossumem. Wyjechała do Voorburga w Holandii i obłożona została infamią, kiedy okazało się, że spodziewa się dziecka z van Rossumem. W 1848 r. odbył się rozwód książęcej pary. Sytuacja wzbudziła oburzenie dworów w Hadze i Berlinie, które zerwały z nią wszelkie stosunki. Zabroniono jej kontaktów z dziećmi, a król Fryderyk Wilhelm IV, zakazał jej pobytu na terytorium Prus dłuższego niż jeden dzień. W tej sytuacji w 1853 Marianna zakupiła pałac w Bílej Vodzie – wsi położonej po austriackiej stronie granicy, z którego mogła dojeżdżać do pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim i pałacyku w Stroniu Śląskim i odwiedzać rodzinę.

Marianna Orańska była właścicielką licznych posiadłości – odziedziczywszy po ojcu duży talent gospodarności korzystnie go wykorzystywała i rozwijała, pomnażając stale bardzo duży majątek. Dawała pracę wielu mieszkańcom jej dóbr i wykazywała dużą troskę o zatrudnianych przez siebie ludzi. Po śmierci rodziców otrzymała spadek – m.in. Kamieniec Ząbkowicki i Bardo, a w 1838 kupiła klucz stroński i majątek rycerski Strachocin (8736 ha lasów oraz wiele obiektów gospodarczych). W tym samym roku nabyła klucz śnieliński. Działalność Marianny to nie tylko zakupy nowych dóbr, ale również szeroka działalność inwestycyjna. W Kamieńcu Ząbkowickim wybudowała okazały pałac według projektu najsłynniejszego architekta Prus Karla Schinkla. Prowadziła bardzo racjonalną i skuteczną działalność ekonomiczną, która przyczyniła się do znacznego rozwoju jej dóbr. Dzięki jej staraniom powstała cała sieć gospodarczych i górskich dróg. Umożliwiło to rozwój okolicznych wsi, pozwoliło zagospodarować rozległe kompleksy leśne, głównie w Górach Bialskich i Masywie Śnieżnika. Troszczyła się o wszystkich swoich pracowników, budując trzy nadleśnictwa i 26 leśniczówek a o drogach mówiono, że otworzyła nimi miejscowej ludności okno na świat. Wprowadziła nowe zasadzenia i rozwinęła gospodarkę leśną. Na terenach nizinnych kazała zakładać stawy rybne z hodowlą pstrąga. W 1843 koło Stójkowa wybudowała wysoki piec hutniczy, fryszerkę i szlifiernię, przerabiające rudę z Siennej i Janowej Góry. W 1864 przyczyniła się finansowo do powstania huty szkła Oranienhütte (po II wojnie działającej do 2018 r. pod nazwą Huta Szkła „Violetta”). W pobliżu Stronia Śląskiego założyła kamieniołomy marmuru, które funkcjonowały do lat 90. XX w., a pod Śnieżnikiem – specjalistyczną farmę krów, zarządzaną przez szwajcarskiego specjalistę. Farma ta potem stopniowo przekształciła się w schronisko turystyczne (od 1948 schronisko PTTK „Na Śnieżniku”). Religijna księżna zbudowała lub wsparła budowę kościołów dla nowo kształtujących się zborów ewangelickich w Kamieńcu Ząbkowickim i leżącym po drugiej stronie granicy Jeseniku, wspierała też finansowo parafie katolickie w Bardzie i Lesicy.

Księżna Marianna, jeszcze jako mężatka, często podróżowała po Europie, szczególną sympatią darząc kraje śródziemnomorskie, a zwłaszcza Włochy, gdzie często wypoczywała latem. W 1843 roku zakupiła willę Sommariva w miejscowości Tremezzo nad jeziorem Como. Kilka miesięcy po ogłoszeniu rozwodu, podczas kolejnej podróży do Palestyny w 1849 r., w Cefalu na Sycylii przyszedł na świat Johannes Wilhelm – jej syn ze związku z van Rossumem. Zdecydowała się samodzielnie wychowywać synka, lecz to spotęgowało skandal wokół jej osoby. Próbowała osiedlić się z dala od Śląska i Niederlandów, w pięknej Villa Celimontana w Rzymie. Następnie nabyła posiadłość w Niderlandach, ale ciągle troszczyła się o śląsko-kłodzkie dobra, w tym o trwającą budowę wielkiego pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim. Zmęczona długimi podróżami w 1855 r. postanowiła osiąść w Reinhartshause, niedaleko Wiesbaden. Stąd jeździła do swoich śląskich dóbr, zarząd nad którymi przekazała ostatecznie w 1873 r. synowi Albrechtowi zwanemu Młodszym. W czasie Bożego Narodzenia w 1861 r. przeżyła tragedię – nieoczekiwanie zmarł na szkarlatynę jej najmłodszy syn Johannes Wilhelm, a 12 lat później odszedł jej ukochany Johannes van Rossum. Przeżyła go o 10 lat, do ostatnich chwil prowadząc swoją dotychczasową działalność – współzarządzanie śląskimi dobrami oraz poprawianiem bytu ludności na tych terenach: budową szpitali, ochronek i domów dla wdów (w Kamieńcu Ząbkowicki i Złotym Stoku) oraz fundowaniem indywidualnych stypendiów dla zdolnej młodzieży.

Po śmierci Marianny ponownie dała o sobie znać infamia ze strony pruskiej rodziny von Hohenzollern. Wprawdzie zgodnie z życzeniem księżnej pochowano ją w grobie, w którym wcześniej spoczął Johannes van Rossum, ale rodzina nie zezwoliła na umieszczenie na grobie stosownego epitafium. Księżna posiadała najwyższe odznaczenia kobiece Królestwa Prus i Imperium Rosyjskiego – order Luizy oraz wielki krzyż orderu św. Katarzyny. W pamięci śląskich poddanych pozostała jako Dobra Pani i upamiętniono ją w wielu nazwach miejsc w okolicach Masywu Śnieżnika. Do dzisiaj istnieją Mariańskie Skały, Droga Marianny, Marianówka, Źródło Marianny, Biała i Zielona Marianna (nazwa lokalnych złóż marmuru). Wzniesiono jej pomnik przed kościołem ewangelickim w Lądku-Zdroju, kamień pamiątkowy w Międzygórzu oraz tablicą na budynku schroniska PTTK „Na Śnieżniku”. Jej imieniem nazywane są szkoły i instytucje, a od jej imienia pochodzi nazwa odmiany gruszy „Królewna Marianna”.

Marianna Orańska była z pewnością jedną z najbardziej niezwykłych europejskich kobiet XIX wieku. W sposób odważny i otwarty wcielała w życie rodzące się nowe, feministyczne idee, walcząc tym samym o swoją niezależność. Miała odwagę przeciwstawić się pruderii i dwulicowości ówczesnej arystokracji i wybrała niełatwą drogę życiową. Najbardziej na świecie ceniła wolność i nie wahała się o nią walczyć, biorąc za to pełną odpowiedzialność. Do dziś wspominana jest jako osoba o wielkim talencie gospodarczym, ale także obdarzona wielką wrażliwością społeczną.