Sławna śpiewaczka, organistka, nazywana „bałtycką syreną”, córka burmistrza Gdańska i burgrabiego królewskiego Daniela Czirenberga (Zierenberga) (1547, Gdańsk – 1602, Krzyżowniki k. Gdańska) i Anny Schachmann, siostry późniejszego burmistrza Bartłomieja Schachmanna. Rodzina Czirenbergów zamieszkiwała okazałą barokową kamienicę, znajdującą się w Gdańsku przy ulicy Długiej 29. Dom został wzniesiony około roku 1620, a jego fasadę projektował sam Abraham van den Blocke, zaś medaliony z głowami cezarów rzymskich z roku 1549 są wcześniejszymi dziełami Piotra Ringeringa.
Wychowana w zamożnej, kalwińskiej rodzinie Konstancja odebrała gruntowne wykształcenie muzyczne i plastyczne. Była świetną śpiewaczką i instrumentalistką, pięknie rysowała, malowała i haftowała. Poza językiem niemieckim biegle opanowała polski, łacinę, francuski i włoski.
Konstancja Czirenberg dała się poznać szerszej publiczności podczas wizyt królewskich w 1623 i 1635/36 r. w czasie których podziwiano jej talent muzyczny i piękną barwę głosu. Jej postać opisana została w antologii utworów muzycznych pod tytułem „Flores praestantissimorum virorum” („Kwiaty najznakomitszych mężów”), wydanej w Mediolanie w 1626 r. przez księgarza Filipa Lomazziego. Był to zbiór 36 utworów muzycznych napisanych przez 24 kompozytorów do śpiewania na jeden, dwa, trzy i cztery głosy, msza, Magnificat, dwie kancony i partita na organy, opatrzone na stronie tytułowej i kilku dalszych dedykacjami dla „najsławniejszej Konstancji Czirenberg z Gdańska”.
W dedykacji autorstwa Lomazziego czytamy m. in.:
„Nie mogła cnót Twoich chwała w granicach Polski, choćby najszerszych się pomieścić, tu tedy wraz ze sławą i najwierniejszą imienia Twego rekomendacją do Włoch, do Mediolanu dotarła. (…) Lecz tym, co wszystkich do uwielbienia porywa, jest to, co przynosi sława Twej niesłychanej, wręcz niewiarygodnej chwały w sztuce muzyki. Że najbieglejsze masz ręce, najzręczniejsze palce do grania, słowicze gardło do śpiewu, tak że w śpiewie z najznamienitszymi Niezwyciężonego Króla Polski i Szwecji artystami i mistrzami jego dworu, jak sam Książę z zachwytem osądził, nie wahasz się współzawodniczyć”.
Sława śpiewaczki dotarła do Mediolanu. Badacze epoki twierdzą, że za sprawą króla Władysław IV Wazy, który był z wizytą w Mediolanie w 1624 r, niedługo po wysłuchaniu koncertu Konstancji w Gdańsku. Pisał o niej również sekretarz poselstwa francuskiego, Charles Ogier, w swoim dzienniku (1636 r.). To on nadał jej poetycki przydomek „bałtycka syrena”, a swój zachwyt nad jej urodą, klasą i wszechstronnymi uzdolnieniami wyraził w słowach: „Kto ujrzał Konstancję Czirenberg, ten zaznał najszczęśliwszego dnia”.
W 1628 r. Konstancja Czirenberg wyszła za mąż za ławnika Zygmunta Kerschensteina, późniejszego rajcy, sędziego i królewskiego burgrabiego. Para doczekała się trojga dzieci. Konstancja Czirenberg zmarła w 1653 r., w czasie zarazy.